poniedziałek, 3 stycznia 2011

Jak prawidłowo karmić kota?

Koty są zwierzętami mięsożernymi - mającymi ponadto dosyć specyficzne potrzeby pokarmowe:

1. wymagają by w pokarmie była dostarczana duża ilość białka
2. potrzebują dostarczania w karmie tauryny, w przypadku jej niedoboru pojawiają się poważne zaburzenia
  • zwyrodnienia siatkówki
  • uszkodzenia mięśnia sercowego (kardiomiopatię)
  • zaburzenia neurologiczne
  • w przypadku kotek - trudności z zachodzeniem w ciążę, obumieranie płodów, rodzenie się małych kociąt o słabej odporności i wolno rosnących
  • mogą wystąpić zaburzenia w rozwoju kośćca
3. karma musi zawierać kwas arachidonowy
4. musi w niej też być sporo witaminy B6 i A
5. koty mają nietypowy metabolizm glukozy

Na ilość karmy pobieranej w ciągu dnia przez kota ma wpływ wiele czynników:
  • tryb życia zwierzęcia (zwierzę ruchliwe, pełne życia zazwyczaj je więcej niż kot który bardzo mało się porusza, z drugiej strony - znudzone koty często jedzenie traktują jako jedyną rozrywkę)
  • jego wiek (młode koty mają znacznie większe zapotrzebowanie na pokarm niż stare)
  • stan zdrowia (chory kot często traci apetyt lub ma go znacznie nasilony)
  • smakowitość karmy (to oczywiste :))
  • okoliczności w jakich kot je (kot który nie może zjeść spokojnie, wkoło jest hałas i coś się dzieje zazwyczaj odchodzi od miski jeszcze przed nasyceniem się)
  • płeć (kotki w ciąży jedzą więcej niż kocury w ich wieku)
  • temperatura otoczenia (zimą i w zimnym otoczeniu koty - jeśli mają możliwość - jedzą znacznie więcej niż latem i gdy mają ciepło)
  • stres (zestresowany kot często w ogóle odmawia jedzenia)
  • wielkość kota
  • jakość karmy
  • itp.

Ponieważ koty są mniej więcej podobnie zbudowane tak więc dosyć łatwo jest ustalić u nich optymalne zapotrzebowanie na energię dostarczaną w pożywieniu. Zdrowy, normalnie zbudowany kot który ma zapewniony ruch - potrzebuje ok. 60 - 80 kcal/ kg mc w zależności od aktywności. Jeśli kot jest naprawdę mało aktywny - zapotrzebowanie to może spaść do 40 kcal / kg mc.
Kocięta tuż po odsadzeniu potrzebują 250 kcal/kg mc. Kocięta 20 - to tygodniowe - 130. 30 tygodniowe - 100 kcal/kg mc. Kotki w ciąży - 1.25 X tego co dotychczas. Kotki w czasie laktacji - 3 - 4 razy tyle co wcześniej - w zależności od liczby kociąt.

Węglowodany:
Koty potrzebują węglowodanów jednak mają w tym pewne ograniczenie - nie są w stanie wykorzystać cukrów obecnych w surowych warzywach i owocach - jest to możliwe dopiero po uwolnieniu ich za pomocą obróbki termicznej lub enzymatycznej z ziaren skrobi.
Układ pokarmowy kotów nie jest w stanie pokonać ściany komórkowej chroniącej ziarno skrobi.
Podając kotu surowe warzywa z dużą zawartością skrobi możemy u niego wywołać biegunki fermentacyjne. Jednak po ugotowaniu - warzywa te są bardzo wartościowym pokarmem i powinny znaleźć się w kociej diecie.
Tłuszcze -
To właśnie one decydują o tym czy karma będzie smaczna, ile będzie miała kalorii. Dzięki tłuszczom organizm kota może przyswajać witaminy w nich rozpuszczalne oraz ma dostarczone kwasy tłuszczowe.

Białko -
Koty mają na białko bardzo duże zapotrzebowanie - co wynika z potrzeb na procesy glukoneogenezy - czyli przyswajania glukozy.
Dlatego właśnie nie wolno podawać karmy niskobiałkowej kotom zdrowym - bo zakłóca to funkcjonowanie całego układu trawiennego. Oczywiście - w przypadku kotów z niewydolnością nerek jest to często konieczność i nie ma wyboru, ale jeśli mamy dwa koty - w tym jednego chorego - pilnujmy żeby zdrowy nie wyjadał jego pokarmu. Niczemu dobremu nie służy również dawanie kotu zdrowemu karmy "nerkowej" profilaktycznie.


Najczęstsze błędy popełniane w żywieniu kotów:


  • podawanie karmy prosto z lodówki (można w ten sposób zafundować kotu poważna chorobę)
  • karmienie kota tanimi karmami które można kupić w każdym supermarkecie (są niskiej jakości, mają dużą ilość konserwantów i innych chemicznych dodatków, często prawie nie zawierają mięsa - terminem "produkty pochodzenia zwierzęcego" często określa się kopyta, racice, kości)
  • podawanie karmy nieświeżej
  • karmienie tylko jednym rodzajem karmy (koty się do niej przyzwyczajają i w pewnym momencie nie chcą już jeść niczego innego, co w sytuacji gdy np. karma zostanie wycofana z rynku - może powodować duże komplikacje a nawet tragedie. Podobnie - gdy kot zje jednak coś innego, nawet przypadkiem - może dostać bardzo silnej biegunki). Monotonna dieta to także większe zagrożenie niedoborami albo przedawkowywania pewnych składników.
  • podawanie zbyt dużej ilości ryb (zawierają tiaminazę która niszczy tiaminę. Jej niedobór powoduje nieodwracalne uszkodzenia mózgu i drgawki. Gotowanie niszczy tiaminazę ale i tak duża ilość składników mineralnych zawartych w mięsie ryb powoduje nadmierne ich wydzielanie w moczu, co może być przyczyną powstania w nim kryształów i kamieni). Ryby są cennym składnikiem diety, ale powinny być podawane po obróbce cieplnej (poza gatunkami które tiaminazy nie zawierają) i nie codziennie do rozpuku ;)
  • podawanie mleka (jeśli kot nie ma po nim żadnych problemów - można je stosować jako przysmak, ale u wielu kotów powoduje silne biegunki i wycieńczenie zwierzęcia (z powodu nietolerancji laktozy albo alergii, dlatego w żadnym wypadku nie wolno go podawać kotom wolno żyjącym - gdy nie ma możliwości zaobserwowania ewentualnych biegunek )
  • podawanie kotu kości i rybich ości (bardzo częsta przyczyna zagrożenia życia kotów a jeszcze częstsza ich cierpienia - ostre fragmenty mogą wbijać się w miękkie tkanki przewodu pokarmowego co może doprowadzić np. do powstania wielkich ropni wewnątrz organizmu. Odłamki mogą wbijać się również w dziąsła uniemożliwiając niemal pobieranie pokarmu. Podczas gryzienia kości starszy kot może również połamać sobie zęby)
  • podawanie kotu psiego jedzenia (bardzo częsty błąd żywieniowy - kot ma zupełnie inne zapotrzebowanie na różne składniki niż pies)
Kot w naturze nie odżywia się monotonnie - o ile tylko ma wybór. Każda upolowana mysz ma coś innego w żołądku. Zresztą - gatunków gryzoni które padają ofiarą kotów jest wiele. Na dietę kotów wolno żyjących składają się także owady, drobne płazy i gady, ptaki. Niektóre koty specjalizują się w zdobywaniu ptasich jaj.

Dlatego chcąc prawidłowo karmić domowego kota - również musimy postarać się by jego pokarm był urozmaicony. Unikniemy w ten sposób niedoborów ale i przedawkowania niektórych składników. Zapobiegniemy sytuacji gdy kot ciężko się pochoruje po zjedzeniu czegoś innego niż zwykle. Nie doznamy dramatycznej sytuacji gdy kot odmówi w ogóle jedzenia gdy jego jedyna karma stanie się nieosiągalna. Dodatkowo - sprawimy przyjemność kotu który ma zmysł smaku i mimo tego co się twierdzi czasami - lubi urozmaicone pożywienie.

Kota można karmić gotowymi karmami, można też samemu przyrządzać posiłki. Można również mieszać te dwie metody - co osobiście uważam za najlepsze wyjście.
Jeśli decydujemy się na karmienie kota gotowa karmą - nie dajmy się skusić niskimi cenami pokarmów dla kotów dostępnymi w supermarketach czy w sklepach zoologicznych. Dobra karma musi kosztować. Oczywiście - nie ma potrzeby wydawania 16 zł. na puszkę wielkości naparstka :) Ale i nie należy kupować karm najtańszych. Nie wiem dla kogo one się nadają - na pewno nie dla kotów.
. A może to jeszcze kociak? Czy kot jest bardzo ruchliwy? Czy raczej stateczny? Czy jest także wychodzący? A może bardzo linieje lub ma długą sierść?

Obecnie istnieje bardzo wiele rodzajów karm dla kotów i naprawdę - dla każdego się coś znajdzie. Ważne jest by podczas jednego posiłku nie mieszać kilku rodzaju karm specjalistycznych - bo wtedy znosi się ich działanie. Gdy karmę niskokaloryczną wymieszamy z karmą pomagającą wydalić połknięte włosy - to ten posiłek nie będzie ani za bardzo dietetyczny ani nie pomoże pozbyć się włosów.

Karmiąc kota tylko gotowymi karmami i gdy nie wychodzi on na dwór - co jakiś czas, a już koniecznie po antybiotykoterapii lub gdy pojawią się wzdęcia czy np. rozwolnienie należy zwierzęciu domieszać przez kilka dni - do dwóch tygodni - do karmy Lakcid lub inny suplement probiotyczny - czyli liofilizowane bakterie jelitowe - można je kupić w każdej aptece. Można zamiast tego podać łyżeczkę jogurtu naturalnego dziennie, ale bakterie ze specjalnych preparatów są skuteczniejsze.
Idealne są preparaty weterynaryjne, produkowane specjalnie dla kotów np. Biogen KT. Gotowe karmy są wyjałowione - zupełnie pozbawione bakterii jelitowych - niezbędnych do prawidłowego trawienia.


Ilość jedzenia w ciągu doby zależy od kota - nie zawsze można się sugerować stałymi wytycznymi podawanymi na opakowaniach karm. Jeśli kot jest ruchliwy i ciągle się bawi - to naturalnym jest że zje więcej niż kot bardzo spokojny. Gdy zobaczymy że kot zaczyna się zaokrąglać - należy lekko zmodyfikować rodzaj i ilość karmy.
Musimy pamiętać że rodzaj i jakość pożywienia mają bardzo duże znaczenie dla zdrowia kota - więc warto zwrócić na nie szczególną uwagę. Zadbać żeby karma była wysokiej jakości, urozmaicona.

Osbiście bardzo polecam u kotów stosowanie diety BARF.
Jest dosyć pracochłonna, szczególnie na poczatku, gdy poznaje się jej zasady - ale przy nabraniu wprawy okazuje się że tą pracochłonność można bardzo ograniczyc, tym bardziej że karmę przygotowuje się na zapas - ja ją robię raz w miesiącu i przygotowanie takiej ilości dla ośmiu kotów zajmuje mi - poza czasem zakupów - około dwóch godzin, wliczam w to także czas sprzątania.
Jest to najbardziej naturalna - poza własnoręcznie upolowanymi ofiarami - karma, poza tym dokładnie wie się co kot dostaje do jedzenia, a składniki karmy są maksymalnie mało przetworzone.
Rozmiar: 11538 bajtów
Błyszcząca sierść, zadowolona mina - kot który dobrze jada :)

1 komentarz:

  1. Ja jestem właścicielką koteczki od niedawna, chociaż od dawna już marzyłam, żeby kot z nami zamieszkał. co to za dieta BARF o której piszesz? możesz zamieścić szczegółowy opis jak przygotowujesz jedzenie? moja kicia je mało i jest wybredna, nie interesują ją w ogóle tani karmy z puszki, najchętniej zje gotowane mięsko a sucha karma tylko royal... pozdrawiam,Kasia

    OdpowiedzUsuń